Kuchnia polska na każdy dzień roku, książka o ciastach i ciasteczkach (jak całkiem niedawno uświadomiła mi Pola - najpewniej autorstwa Jana Czernikowskiego) i Kucharka Litewska Wincenty Zawadzkiej, te trzy książki kucharskie stały na półce mojej Mamy, w użytku bywała chyba tylko ta druga i traf chciał że tylko ona, pewnie w czasie jakichś wielkich porządków, zaginęła wzięła. Kartkę z zeszytu Mamy (która tak naprawdę wcale nie lubi piec ani gotować i nie lubi to w tym przypadku eufemizm ;)) z przepisem na najlepszy na świecie tort makowy odnalazłam przypadkiem po kilku latach szukania więc i odnośnie ciast i ciasteczek nie tracę nadziei :)
Co do dwóch pozostałych ksiąg - PRL-owska Kuchnia polska nigdy za specjalnie mnie nie pociągała, za to w Kucharce Litewskiej odkryłam skarby nad skarbami, to chyba pierwsza stara książka kucharska jaką miałam w rękach, śmiało mogę powiedzieć, że to w niej właśnie swój początek ma moja miłość do starych, dobrych przepisów. Bo jak nie rozczulać się nad receptami, w których kurczęta same od kości się oddzielają, marcepany do pieca same się sadzają a ręce do formowania pierniczków macza się w piwie z miodem? Nad receptami na pierniczki z lawendą, cykatą, nad gorzkimi migdałami na niemal każdej "słodkiej" stronie i radami by spirytusu używać tylko dobrego i by o stały zapas lnianych ścierek w gospodarstwie dbać, inaczej służba statki w koronkowe serwety wycierać będzie? Jak nie podziwiać kucharek co żółtka godzinami wybijały, funty orzechów tłukły w moździerzach a karmel czy dobry sprawdzały palcami*?
W Kucharki Litewskiej rozdziale ośmnastym,o marcypanach, pierniczkach, cukierkach, suchych konfiturach, konserwach na zimę, marynowanych sałatach i różnych aptecznych specyfikach, receptów na pierniczki znajdziemy 12, pierniki żytnie, wiejskie to przepis najkrótszy, najprostszy, najbardziej chyba tradycyjny i wcale mnie to nie zdziwiło - doskonały!
Swojego idealnego przepisu na pierniczki szukałam lat kilka, dziś już go mam, podawałam go tu zresztą już dwukrotnie - trochę w nim Disslowej, trochę Przyjaciółki (albo Poradnika Domowego?), jest prażona żytnia mąka Oli, jest skórka cytrynowa i kawa Basi, to jeden z moich najcenniejszych przepisów, dopieszczony i ulubiony. Pierniczki żytnie, wiejskie zafascynowały mnie właśnie ze względu na tą mąkę, pomysł by upiec proste pierniczki z mąki jedynie żytniej, z minimalną ilością przypraw, przede wszystkim z niezastąpionym pieprzem czarnym prostym i oczywiście na dobrym spirytusie kusił mnie od dłuższego czasu. I co tu dużo mówić - choć ulubionych świątecznych pierniczków oczywiście nie zastąpią to są przecież doskonałe :)
Pierniczki z mąki żytniej - na podstawie przepisu na Pierniczki żytnie, wiejskie Kucharki Litewskiej (podobne zresztą u Marii Disslowej i Lucyny Ćwierczakiewiczowej)
250 ml miodu
300 g mąki żytniej
25 ml spirytusu
pieprz czarny, goździki, kardamon - po łyżeczce
Połowę mąki uprażyć na suchej patelni, przyprawy utłuc w moździerzu bądź zmielić. Miód podgrzać, do ciepłego dodać przyprawy, spirytus i mąkę, wyrabiać póki ciasto nie ostygnie. Rozwałkować, wycinać pierniczki, piec do lekkiego zrumienienia w 180'C (ok. 7-8 min.). Pierniczki po przestygnięciu są twarde jak kamień, idealnie miękną po 3-4 dniach w zamkniętym pudełku. Proste i pyszne.
*Nie odmówię Wam (i sobie ;)) cytatu: próbować czy dobre następnym sposobem: mieć przygotowaną zimną wodę z lodem, maczać w nią palce, chwycić gotującego się syropu i znowu do zimnej włożyć wody; próbować w zębach, jeśli kruchy i łatwo pęka nie zostawiając śladów i nie lgnąć, odstawić - ktoś chętny? :-)
PS. Przepis na pierniczki oczywiście z okazji Pierniczkowego Festiwalu Madzi :-)
13 komentarzy:
śliczne pierniczki, ja już nie mogę doczekać się moich :)
Przepis genialnie prosty. Ale takie są najlepsze :)
Pozdrawiam
Wiun
Piernikowe serduszka to taki znak firmowy i u Moniki i u Basi , rozczulające są te pierniczki , takie mocno Moniczkowe .
a Kucharkę litewską lubię i to bardzo
buziaki*
Monia miałam nosa, żeby zajrzeć tutaj przed spaniem. Wiesz, jak Ciebie czytam to wraz przenoszę się do kuchni Mamy, przypomina mi się zapach choinki, skórek z mandarynek, wspólne lepienie uszek których nienawidziłam lepić...
Dziękuję Monia :*
Monia, przepis na próbowanie miodzio:)- palce lizać...:) Ja też kiedy Cię czytam to widzę półki z książkami kucharskimi mojej mamy - przy czym ona lubiła i lubi:), a ja lubię to jej lubienie:)
:*
Moniś, piękne zdjęcie! Pierniczki cudowne - taka receptura skarb. Bardzo mi się podobają.
Cytat po prostu miodzio:)
Dziękuję :*
Jaki rodzaj mąki żytniej użyłaś? mam razową i chlebową i zastanawiam się, czy któraś z nich będzie się do tego przepisu nadawać.
pozdrawiam
marta
Pierniczki, cud, mód z pieprzem :)
Monia cudowne te pierniczki :) Oj podjadłoby sie , oj podjadło:)
Dziękuję Wam pięknie za komentarze, przemiłe :)))
anonimowa Marto > zwykła biała żytnia, 720 będzie idealna :)
Pozdrawiam ciepło przedświątecznie :)))
Pierniczki zostały wykonane według przepisu 2 tygodnie przed Wigilią. Jest końcówka marca, a są twarde jak kamień. Raczej nie spróbuje drugi raz, bo spodziewałam się,że tak będzie widząc ogromną ilość miodu w przepisie.
Właśnie upiekłam pierniki.
W piekarniku trzymałam znacznie dłużej, bo jakoś nie chciały się zrumienić.
Te grubsze ciacha zaraz po upieczeniu gumowe, ale po wystygnięciu robią się twarde.
Dodałam czubate łyżeczki przypraw i są bardzo ostre, ale mi to pasuje :)
Mam nadzieję, że faktycznie zmiękną w pudle do świąt.
Jeśli nie, to i zjemy maczane w mleku :)
Ciekawa propozycja, szukałam czegoś z mąki żytniej i jak zobaczyłam od razu postanowiłam spróbować.
Dzięki :)
Anonimowy > Jak znacznie dłużej to nie obiecuję ;) Tzn. zależy co lubisz, ja lubię ciastka tylko lekko zezłocone i te kilka minut piernikom wystarcza, ale wierzę, że ich nie spaliłaś :)
Generalnie jak nie miękną to sposób z kartonem i jabłkiem (pierniki do kartonu razem z przekrojonym jabłkiem) lub z piekarnikiem (pierniczki na kilkanaście minut do pieca nagrzanego lekko z miską wody żeby parowała) działa zawsze :)
Pozdrawiam i smacznych pierniczków życzę na Święta :)))
Prześlij komentarz